Autor |
Wiadomość |
<
Koncerty, bootlegi i wrazenia
~
Riverside - second life syndrom tour 2006
|
Czy znasz Riverside? |
tak:) |
|
100% |
[ 3 ] |
Nie;( |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 3 |
|
 |
|
Wysłany:
Nie 23:22, 02 Kwi 2006
|
|
|
Dołączył: 16 Gru 2005
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dark realm
|
|
Hey - 01,04,2006 roku zaowocował koncertem zespołu Riverside w Olsztyńskim klubie Undergrunt.
Koncert odbył się chyba w najbardziej przyjaznym dla takiej muzyki klubie jakim jest Undergrunt (no pomiajając Luzaka:D). Miłą niespodzianką dla zespołu było to, iż bilety były wyprzedane już tydzień przed koncertem - co na olsztyńskie warunki jest niezłym osiągnięciem. W dniu koncertu można było kupić jeszcze kilka biletów (oczywiście ze zbindowaną ceną ). Zazwyczaj Undergrunt stawia na takich imprezach piwo - tym razem jednak nas to omineło....
W dusznej sali bez suportu pojawił się zespół. Był to jeden z cyklu koncertów tworzących trasę promującą najnowszy album jednak zespół nie poprzedził żaden support....
Co do muzyki nei będę się wypowiadał - tehnicznie sa fajnie zgrani - wiedzą co robią - chociaż momentami są za mało twórczy.
Moją uwagę zwrócił klawiszowiec - pół sceny zabierały jego klawisze (chyba 5 rzędów) do tego przetwornik efekty itd - jest to trochę zabawne ponieważ zespół który gra podobną muzykę (dream theather) potrzebuje tylko jedno skromne elektroniczne pianinko:))
Gitarzysat wiedział co robi - miał pięknego Ibaneza - na takim instrumencie gra miedzy innymi Vai ( w polsce np Hoffman)
Koncert trwał z 2 h, potem był jeden bis (3 piosenki) i koniec
Potem nawet dostaliśmy autograf wokalisty:)) (no ale gdzieś sie zapodział;pp)
Tego wieczoru spełniały się marzenia i to było cudowne:*
Poczekamy na jakiś cięzszy koncert w Undergruncie... )
Stay heavy ppl
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany:
Pon 14:29, 03 Kwi 2006
|
|
|
Dołączył: 16 Gru 2005
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Middle of Nowhere
|
|
Byłam, widziałam... koncert rzeczywiście był spełnieniem marzeń. Pojechałabym na drugi, ale fundusze nie pozwalają... Cieszę się szczególnie, że byłam tam z kochaną osobą:*
Dziwiło mnie trochę, że zabrakło biletów, ale wcale nie tydzien przed, tylko w czwartek. Może związane to było z tym, że do Olka zjechali się fani Rzekibrzegu, którzy starali się objechać jak najwięcej koncertów Miejsce faktycznie było duszne, sam wokalista śmiał się, że atmosfera jest gorąca i to nie tylko dzięki wspaniałym fanom(populizm:P) Piwa mi na koncercie nie brakowało, byłam wystarczająco upojona możliwością zobaczenia Riverside na żywo.
Nie wypowiadam sie co do instrumentów - ja się nie znam:P słyszałam że Riversi są jeszcze bardziej genialni na żywo.. zgadzam się. Na płytach brakuje długich wstępów, improwizacji. Wokalista, Mariusz Duda popisał się świetnym występem na scenie - nie męczył się spiewając na żywo, jak to się zdarza niektórym gwiazdkom. No i jak on sie zachowywał - te emocje, gra... chyba nie można dobrac lepszego człowieka do takiej kapeli - niepokojąca barwa głosu etc. Niektore piosenki wyszeptane, inne rozpaczliwie wykrzyczane. Reszta zespołu też zrobiła kawał dobrej roboty - może tylko perkusista- misiek:P średnio pasuje do progresywnego zespołu - jego korzenie siegaja przecież metalowej kapeli. Gitara genialna, do klawiszowca nic nie mam. Zespół może trochę zbyt wtórny w warstwie instrumentalnej - dużo czerpią od Floydów, Porców, Teatrzyku marzeń. Za to liryki niepowtarzalne...
Nie potrafię się zdobyć na żadną krytykę - a po minach reszty ludzi na koncercie widziałam, że nie tylko ja miałabym z tym problem. Połowa ludzi śpiewała pod nosem teksty riversów. To była zbiorowa radość i ekstaza:D Ludzie na koncercie w większości byli zbieraniną najdziwiniejszych postaci z olka - czyli super:) Ta kapela to kawałek mojego zycia, nie bede więc juz śpiewała peanów na ich czesc bo mogę długo... Wystarczy kupić płytkę, posłuchać, pomnożyć wrażenia razy 3 i wyjdą wrażenia z koncertu.
Występ stanowczo za krótki - 2 godz, 3 piosenki na bis, żadnego supportu. A na pewno mozna było coś znaleźć...
hmm.. jestem zadowolona ze sklepiku - można się było zaopatrzyc w koszulki, płyty. Wokalista to zakręcony czlowiek - zapomniał długopisu na autografy.. o sobie nic nie wspominam.. jak juz zdobyłam autograf zgubiłam go:P No ale miło było z nim porozmawiać. Nieczęsto sie to zdarza...
Czekamy na cięższy koncert w Andergrancie?;> a po co? wiem wiem że niektórzy usypiają przy rzekobrzegowym plumkaniu...
ocena koncertu - miejscówa fatalna, zespoł na 6. Nadzieja polskiej muzyki:)
ciekawi mnie ankieta - 100% osob zna Riverside:P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 22:10, 03 Kwi 2006
|
|
|
Dołączył: 16 Gru 2005
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Middle of Nowhere
|
|
Teraz przypomniało mi sie jedno - na początku koncertu zespół zagrał intro - tego kawałka jeszcze nie słyszałam. Ktoś wie co to było? mi sie kojarzyło z jakąś znajomą nutką Floydów - Shine on czy coś takiego:) Btw - na koncercie jedyne czego mi brakowało to kawałka OK - w Toruniu go zagrali:/
No i na koniec mała probka tekstu
Follow my name
Follow my sin
Wearing my mask
Cover my fear
All of my blame
All in my place
Wearing my mask
Cover my shame
We're so far from understand
We're so far from "we can take"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Wto 16:57, 18 Kwi 2006
|
|
|
Dołączył: 17 Gru 2005
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Karton:D
|
|
Mimo ze bardzo lubie Riverside to uważam koncert w Olsztynie za niezbyt udany. Uważam zę taki zespół stać na wiecej. Było za duzo ludzi nie było wolnej przestrzeni (raczej nie lubie jak mi ktoś sami z jedej strony nad uchem a z drugiej ociera:P )nie możan było sie skupić na muzyce .Chciaż przytznam ze pare kawałków zagrali tak jak powinni . Duzo osobom sie koncert nie podobał w cale ale mysle ze to każdego indywidualne odczucia mozę ejstem, z byt wymagajaca:))mam nadzieje ze następny bedzie lepszy
oceniam ich na 65%
pozdro
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 22:48, 19 Kwi 2006
|
|
|
Dołączył: 16 Gru 2005
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Middle of Nowhere
|
|
O gustach się nie dyskutuje, ale moje indywidualne odczucia były troche inne Zgodzę sie jedynie z tym, że miejsce było niedobre - nie lubię jak wokoł jest wielu ludzi... Samą grę zespołu oceniam baardzo dobrze - na żywo są jeszcze lepsi niż na płytach. I oczywiście z niecierpliwością czekam na kolejny koncert!
Btw miło, że znów zawitałaś na forum
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|