Juwenalia 2006 LUBLIN - ehhh się działo

ktoś tam

Juwenalia w lublinie to ten słodki czas kiedy każdy zapomina o wszystkim i jest w siódmym niebie hehe (Seven Heaven Ellite - to nazwa mojej ekipy wzięta od naszego ukochanego siódmego pięterka). Po pierwsze należy wspomnieć, że wszystko wskazywało na to że lubelskie juwenalia będą największą klapą spośród ostatnich lat. Czemu? W poprzednich latach imprezy uczelniane były robione w takich małych sojuszach np: polibuda + medyczna + WSPA, UMCS + AR itd. W tym roku każda uczelnia działa na własną rękę. Wszystko sprowadza się do kwestii pieniędzy. Mniej uczelni, mniejszy budżet na koncerty i niecodzienne wydarzenia. Tak więc z większych i długodystansowych imprez (to te co trwaja mniej lub więcej tydzień Smile

) można było wyróżnić: Juwenalia (to na mojej ukochanej polibudzie hehe), Kozienalia (UMCS jak zwykle), Feliniada (Akademia Rolnicza), Medykalia (Akademia Medyczna) i Kulturalia (KUL - jak zwykle najsłabsza impreza chociaż w tym roku nawet Myslovitz był). Koncertów była masa, chociaż pare płatnych (na te nigdy nie chodzę bo student groszem nie śmierdzi Very Happy

) Wyliczę więc wszystko co grało za darmo poczynając od mniej znanych do bardziej (te przekreślone były płatne Twisted Evil

):

- Live Wire
- Nattru
- Whisky
- Face To Face
- Qube
- 7 kapeli na przeglądzie lubelskich kapel rockowych (mała scena), których nazw wszystkich nie pamiętam.. min. Abred, Insanity, - Aaron
- Raven
- Haratacze
- Asspirine
- El Secatorre (naprawde prześwietny zespolik chyba z Tych, super wokal)
- Raz dwa trzy (niestety nie byłem na nich bo kolidowało to z IRĄ Confused

- Ocean
- Sweet Noise
- Hurt
- Ptaky
- Ira
- Róże Europy
- Myslovitz
- Akurat
- Lady Pank
- Hey
- happysad (

zapamiętać ludziska jak się to pisze - z małej litery i łącznie Evil or Very Mad

) najlepszy koncert mojego życia

oczywiście było też pare innych dennych zespołów o których nawet nie chce mi się pisać. Największą paranają było jak na polibudzie po happysadzie grała jeszcze Flinta Confused

I tak połowa ludzi zeszła z murawy (ja też Twisted Evil

). Do innych Ciekawych wybryków których nie zaliczyłem był np koncert Disco polo na Felinie (Maxel, Toples, Skaner łech łech łech Very Happy

).

Ogólnie juwenalia 2006 uważam za zajefajne, chociaż ze względu na mój złamany nos musiałem cały czas się stasznie pilnować i tylko na Akuracie poszedłem w pogo Smile

. Sponsorem był najlepszy browar w Polsce produkujący moje ulubione, pyszne piwko PERŁA (żałujcie że to piwo regionalne, na degustacje zapraszam do lublina hehe)

Kto chce dowiedzieć się czegoś więcej:
Juwenalia [link widoczny dla zalogowanych]
Kozienalia [link widoczny dla zalogowanych]
Feliniada [link widoczny dla zalogowanych]
Medykalia [link widoczny dla zalogowanych]
Kulturalia [link widoczny dla zalogowanych]

Łupy po juwenaliach to 2 szklanki perły, 2 koszulki Perły, 1 koszulka Żywca i kilka zapalniczek

[/url]